Niezbędnik malucha - tworzymy wyprawkę do szpitala dla noworodka



Dzisiejszy post poświęcę często zadawanym pytaniem - co należy kupić do szpitala spodziewając się dziecka? Co mi się przyda, a co będzie wręcz zbędnym balastem w moim budżecie. Jako mam 3 miesięcznego brzdąca, jestem raczej tak "na świeżo" w temacie i postaram się wam przybliżyć temat wyprawki. Oczywiście dla jednych dana rzecz będzie niezbędna, a dla niektórych wręcz przeciwnie. Moja wyprawka była testowana na dwóch maluchach i się sprawdziła w 100%. Warto również zaznaczyć, że moja ciąża za każdym razem kończyła się cc, jednak nie sądzę by bardzo się różniła od naturalnego porodu.

Co zabrać do szpitala?


Dla dziecka:

* Ubranka (min. 4 komplety)
- śpiochy (rozpinane na napki w nóżkach)
- body kopertowe (ciężko przeciskać przez główkę zwykłe bodziaki, jest to wręcz bardzo stresujące dla świeżo upieczonej mamy)
- 2 czapeczki - najlepiej wiązane (ja miałam naciągane, które dostałam w prezencie i ciągle spadały małej na twarz, co było bardzo denerwujące)
- 2 pary skarpet 
- 1 para niedrapek (opcjonalnie, u nas nie było takiej potrzeby)
- ubranko na wyjście (w zależności od pory roku - lżejsze latem tj. lekki dresik plus delikatna czapeczka, i cieplejsze zimą kombinezon i ciepła czapeczka)

* Becik (mimo, że rodziłam w gorącym maju becik bardzo się przydał;  nie kupujcie ich kilka sztuk, jeden, góra dwa naprawdę wystarczy, pamiętajcie, by był wiązany, dzieci uwielbiają mieć ciasno zaraz po porodzie, a te klejone na rzep się tu nie sprawdzają)

* Kocyk (w szpitalu, w którym rodziłam wyścielają nim łóżeczko noworodka, dlatego kupiłam grubszy kocyk, w domu warto mieć też drugi nieco cieńszy, szczególnie gdy rodzi się latem)

* Ręcznik do kąpieli

* 4 pieluchy tetrowe i 2 flanelowe (naprawdę większego "arsenału" pieluch nie potrzeba zabierać do szpitala)

* Smoczek uspokajający (niektóre szpitalne zabraniają jego użycia, tam gdzie ja rodziłam, jedna z położnych zabroniła, a następna wręcz kazała go wkładać; niektóre dzieci nie znosząc smoczka, moje Gwiazdy go uwielbiały i dzięki nim były dużo spokojniejsze - szczególnie w czasie kolki)

* Butelka (opcjonalnie, jeśli nie uda się karmić piersią warto ją zabrać ze sobą, niektóre dzieci płaczą, bo się nie najadają i wtedy często położne dokarmiają mlekiem modyfikowanym)

* Pieluchy jednorazowe (warto zainwestować w paczkę liczącą min. 40 sztuk, bo czasem te 20 sztuk może być mało; szczególnie, gdy zostaje się w szpitalu 4 doby)

* Chusteczki jednorazowe (pamiętajcie, że chusteczki, które wybierzecie będziecie zakupywać minimum paczkę na tydzień - po szybkiej zmianie dziecko może dostać uczulenia na inne, warto zwrócić uwagę na wilgotność chusteczek, sposób zamykania, skład oraz cenę)

* Płyn do kąpieli (dawniej używano mydła, teraz położne wolą płyn do kąpieli - u naszej córci była po urodzeniu była strasznie sucha skóra i dzięki płynie szybko zrobiła się mięciutka i różowiutka)

* Krem do pupy (nie kupujcie żadnych sudokremów - chyba, że do domu na poważniejsze odparzenia, zbyt skórę wysuszają i nie sprawdzą się w szpitalu, wybierzcie delikatny kremik jak linomag lub bepanthen; pamiętajcie, że nie należy używać go w nadmiarze, tylko w razie konieczności)

* Oktenisept w sprayu (oczywiście przyda się do pępka oraz jeśli rodzisz przez cc do przemywania rany)

Pozostałe akcesoria typu nożyczki, szczotki i inne duperelki zostawcie w domu, w szpitalu tylko zagracają miejsce. 

Dla mamy:

* dokumenty tj. dowód osobisty, aktualne badania, karta ciąży, plan porodu

* 2 piżamy plus szlafrok (najlepiej takie do karmienia rozpinane na guziczki, lepiej sprawdzają się te, które guziki maja na środku, a nie dwa rzędy po bokach, bo się ciągle rozpinają co jest strasznie denerwujące)

* dwa ręczniki - jeden duży kąpielowy, drugi mały do rąk

* kapcie i klapki do kąpieli (ja miałam takie jak do kąpieli, by nie zabierać całego tobołka niepotrzebnych rzeczy)

* bielizna tj skarpetki, biustonosz do karmienia oraz majtki (mogą być jednorazowe, lecz ja wolałam zwykłe bawełniane w ciemnym kolorze nieuciskające)

* podkłady poporodowe min. opakowanie oraz podkłady do przewijania min. 4-5 sztuk (najlepsze są te większe)

* ubranie na wyjście (luźne i nieuciskające - na pewno w czasie wyjścia nie będziesz wyglądać jak przed ciąży)

* papier toaletowy oraz kubek i sztućce (tak wiem,  aż żal, w szpitalu gdzie rodziłam tego nie było)

* szczoteczka i pasta do zębów

* szczotka do włosów (w przypadku długich włosów również gumka, by je związać)

* płyn do higieny intymnej oraz szampon i żel do kąpieli

* krem na brodawki (ja miałam Maltan i uratował mi "życie", tym razem nie musiałam płakać z bólu przy karmieniu)

* woda, najlepiej z dzióbkiem niekapkiem na pierwsze godziny oraz w czasie porodu sn (wody będziesz potrzebować duuużo, u mnie poszło chyba z dwie zgrzewki, mąż ciągle dowoził)

* herbatniki lub biszkopty (najlepsze do przegryzania między karmieniami, gdy w szpitalu podadzą "niejadalne" jedzenie bądź zbyt wczesną kolację - czasem ciężko uniknąć burczenia mając kolacje o 16-17 godzinie)

* gumy orbit (działają na jelita jak mało co, szybciej je unormowałam i wróciłam do formy, ponadto oszukałam żołądek przy pierwszej dobie po cc)

* telefon, ładowarka oraz drobne pieniążki

* opcjonalnie laktator i wkładki laktacyjne  (u mnie się przydał, mąż na szybko dowoził, gdy dostałam nawału pokarmu w 3 dobie)












Komentarze